Czy warto brać chwilówkę w 2021 r.? Wybraliśmy najlepsze oferty

2021-04-20 13:05
pieniądze
Autor: Pixabay Miliardy popłyną do Polski

Dostępność – to słowo-klucz opisujące ofertę pozabankowych instytucji pożyczkowych. Można ją rozumieć dwojako. Po pierwsze, takie firmy nie stawiają klientom zbyt wysokich wymagań i proponują pieniądze nawet osobom, których historia kredytowa nie jest idealna. Ale dostępność można też rozumieć jako maksymalne uproszczenie procedur. Formalności są pomyślane tak, by dało się je załatwić błyskawicznie, a pieniądze jak najszybciej wpłynęły na rachunek bankowy klienta.

W ofercie firm pożyczkowych najczęściej znajduje się tylko jeden produkt – spłacana jednorazowo chwilówka lub pożyczka ratalna. Zwłaszcza chwilówka to pożyczka mocno zestandaryzowana. Z reguły firmy nie pozwalają nawet wybrać terminu, na jaki zawierana jest umowa, i arbitralnie ustalają, że zwrot pożyczki ma nastąpić po 30 dniach.

Chwilówki 2021: Ile maksymalnie można pożyczyć?

To oczywiście każda firma ustala samodzielnie. Zazwyczaj granicą jest kilka tysięcy złotych, ale tu ważna uwaga: pod względem dostępnej kwoty pożyczki preferowani są klienci, których firma zdążyła już poznać. Zaufanie do osób „z ulicy” jest mocno ograniczone. Co to oznacza w praktyce? Otóż maksymalna proponowana kwota pierwszej pożyczki dla nowego klienta często jest dwu- czy nawet trzykrotnie niższa od kwot proponowanych stałym klientom.

Przykładowo, oferta dla nowych klientów kończy się na kwocie 3 tys. zł, ale gdy już taką pożyczkę zaciągniemy i spłacimy, za kolejnym razem będziemy mogli pożyczyć już 7,5 tys. zł. Czy warto pożyczać aż tak wysokie sumy? Raczej nie, bo chwilówki w firmach pozabankowych są zwyczajnie drogie (wyjątkiem są tylko promocyjne oferty typu „pierwsza pożyczka za darmo”). Warto o nich myśleć dopiero wtedy, gdy oferta bankowa z jakiegoś powodu okaże się niedostępna.

Chwilówki 2021: Porównanie ofert

Koszty chwilówek, czyli pożyczek spłacanych jednorazowo, najłatwiej jest porównać, patrząc na kwoty, jakie trzeba spłacić na koniec okresu obowiązywania umowy - to bardziej intuicyjna miara niż RRSO, czyli rzeczywista roczna stopa oprocentowania pożyczki.

I tak pożyczając 3000 zł na 30 dni w serwisie NetCredit, będziemy musieli po tym czasie oddać 3482,40 zł, a więc niemal o 1/6 więcej niż pożyczona kwota.

Niemal identyczne warunki obowiązują w serwisie Pożyczka Plus, tu trzeba zwrócić 3482,54 zł, a więc… 14 groszy więcej.

W standardowej ofercie Vivusa taka pożyczka kosztuje również 482,54 zł (czyli firmie pożyczkowej trzeba łącznie oddać 3482,54 zł). Jeśli jednak będzie to nasza pierwsza pożyczka w tej firmie, dostaniemy ją za darmo, a dodatkowo będziemy mogli spłacić ją dopiero po 61 dniach, a nie po 30, jak w zwykłej ofercie.

 Zaplo nie udziela chwilówek z jednorazową spłatą, tylko pożyczek ratalnych z trzymiesięcznym terminem spłaty. Pożyczając 3000 zł na 3 miesiące, będziemy musieli spłacić trzy miesięczne raty po 1170,02 zł każda. To oznacza, że oddamy łącznie 3510,06 zł, a więc 510,06 zł więcej niż pożyczyliśmy. Kwota do spłaty jest więc tylko nieznacznie wyższa niż w przypadku chwilówki spłacanej jednorazowo po miesiącu, a RRSO tej pożyczki – zdecydowanie niższe niż opisanych wcześniej chwilówek, właśnie ze względu na trzykrotnie dłuższy okres finansowania.

Część pozabankowych firm wyspecjalizowała się w pożyczkach ratalnych ze znacznie dłuższym terminem spłaty – to produkty bardzo przypominające kredyty gotówkowe w bankach. A jakie są ich koszty? HapiPożyczki, udostępniając 15 tys. zł na 3 lata, miesięczną ratę wylicza na 880,68 zł. Przez cały okres spłaty oddamy więc ponad 31,7 tys. zł, czyli ponad dwa razy więcej niż policzyliśmy.

Są jednak i tańsze oferty. Smartney, który na stronie internetowej podkreśla swoją przynależność do bankowej grupy Oney, co miesiąc oczekuje już zdecydowanie mniej, bo 552,79 zł. To wciąż więcej niż w bankach, gdzie można znaleźć oferty z miesięczną ratą na poziomie około 480 złotych, ale dla osób z gorszą historią kredytową taki koszt pożyczki może już być akceptowalny.

Najnowsze