Sesje Elixir w bankach: Do której trzeba zlecić przelew? Kiedy pieniądze?
Wykonanie przelewu za gaz, ubezpieczenie czy kablówkę w dniu wskazanym na rachunku jeszcze nie gwarantuje, że pieniądze dotrą do wystawcy faktury na czas. Przelew trzeba zlecić o odpowiedniej porze, żeby bank nadawcy i bank odbiorcy zdążyły go zrealizować jeszcze tego samego dnia. Odpowiedniej, czyli jakiej?
Standardowe przelewy międzybankowe są realizowane w systemie Elixir, tylko w dni robocze. Każdy bank sam określa porę, do której klient musi zlecić przelew, by pieniądze zostały wysłane jeszcze tego samego dnia.
Zwykle jest to godzina między 14:30 a 15:00.
Kto się wyłamał od tej reguły? Na spóźnialskich klientów nieco dłużej czekają Alior Bank, gdzie graniczną godziną jest 15:20, oraz Citi Handlowy (15:30). Pospieszyć muszą się za to posiadacze rachunków w BNP Paribas, który tego samego dnia realizuje dyspozycje wydane do 14:15. W najgorszej sytuacji są klienci mBanku, który graniczną godzinę wyznaczył już na 13:25.
Dotrzymanie tego terminu wystarczy, by kwota przelewu wpłynęła na rachunek odbiorcy jeszcze tego samego dnia. Większość banków deklaruje, że stanie się to o 17:00 lub o 17:30. Ale i tu są wyjątki. Klienci Alior Banku oczekujący na przelewy z innego banku mogą się ich spodziewać już o 16:45. Natomiast w cierpliwość powinni się uzbroić posiadacze kont w mBanku. Tu godziną księgowania przelewów przychodzących ostatnią sesją Eliksiru jest 18:15.
Jeżeli o ważnej płatności, której termin właśnie upływa, przypomnimy sobie dopiero wieczorem, sytuacja nie jest jeszcze bez wyjścia. Pieniądze można przesłać do innego banku przelewem ekspresowym, który zostanie zrealizowany w ciągu kilku lub kilkunastu minut. Taki komfort jednak kosztuje, najczęściej 5 zł za operację. Z darmowych przelewów ekspresowych mogą korzystać jedynie klienci Santander Banku (Konto Jakie Chcę), a w ograniczonym zakresie – Citi Handlowego, Alior Banku i (w czasowej promocji) Pekao SA.
Ale uwaga, płacenie za przelew ekspresowy zupełnie nie ma sensu, jeżeli nasz rachunek i rachunek odbiorcy są prowadzone przez ten sam bank. Przelewy wewnętrzne są realizowane na innych zasadach niż międzybankowe i tu nie ograniczają nas godziny sesji Eliksiru. Czy wydamy dyspozycje o 9:00, czy o 19:00, adresat otrzyma środki jeszcze tego samego dnia.
Problem w tym, że zwykle na fakturze mamy podany numer konta bez nazwy banku. Jak rozpoznać, czy wspólnota mieszkaniowa, kablówka czy dostawca prądu ma rachunek w tym samym banku, co my? Tę informację można odczytać bezpośrednio z numeru rachunku. Mówiąc bardziej precyzyjnie, bank identyfikują trzecia, czwarta, piąta i szósta cyfra tego numeru. Jeśli w numerze naszego konta są one identyczne, jak w numerze, na który zlecamy przelew, to oznacza to, że oba rachunki prowadzi ten sam bank, jeśli są różne – to dwa różne banki. Na przykład: wszystkie numery kont w PKO BP mają na tych miejscach cyfry 1020, wszystkie w mBanku – 1140, a wszystkie w Pekao SA – 1240.
Ale uwaga, płacenie za przelew ekspresowy zupełnie nie ma sensu, jeżeli nasz rachunek i rachunek odbiorcy są prowadzone przez ten sam bank. Przelewy wewnętrzne są realizowane na innych zasadach niż międzybankowe i tu nie ograniczają nas godziny sesji Eliksiru. Czy wydamy dyspozycje o 9:00, czy o 19:00, adresat otrzyma środki jeszcze tego samego dnia.
Problem w tym, że zwykle na fakturze mamy podany numer konta bez nazwy banku. Jak rozpoznać, czy wspólnota mieszkaniowa, kablówka czy dostawca prądu ma rachunek w tym samym banku, co my? Tę informację można odczytać bezpośrednio z numeru rachunku. Mówiąc bardziej precyzyjnie, bank identyfikują trzecia, czwarta, piąta i szósta cyfra tego numeru. Jeśli w numerze naszego konta są one identyczne, jak w numerze, na który zlecamy przelew, to oznacza to, że oba rachunki prowadzi ten sam bank, jeśli są różne – to dwa różne banki. Na przykład: wszystkie numery kont w PKO BP mają na tych miejscach cyfry 1020, wszystkie w mBanku – 1140, a wszystkie w Pekao SA – 1240.