Wojna na Ukrainie. Czy czeka nas katastrofa energetyczna? Eksperci podali konkretne scenariusze

2022-03-08 16:51
 Polska jest gotowa na to, żeby przestać kupować rosyjskie węglowodory
Autor: Getty Images Polska jest gotowa na to, żeby przestać kupować rosyjskie węglowodory

Wojna na Ukrainie sprawia, że ceny energii mogą poszybować w górę. Goldman Sachs zakłada trzy scenariusze energetyczne dla Europy i strefy euro w 2022 r.: w pierwszym nie występują dalsze zakłócenia dostaw, drugi zakłada, że import gazu przez Ukrainę zostaje wstrzymany do końca roku. W trzecim przyjmujemy całkowite wstrzymanie importu gazu z rosyjskich rurociągów do Europy do końca roku. Liczba scenariuszy wynika z "wysokiego stopnia niepewności".

Przy założeniu braku zakłóceń w dopływie gazu z Rosji (scenariusz 1) oraz rosnącej presji cenowej na wartość cenową brutto, analitycy GS stawiają tezę o obniżeniu wzrostu PKB dla strefy euro o ok. 0,6 pp., a w Wielkiej Brytanii o 0,1 pp. W samych Niemczech spadek będzie powyżej średniej (0,9 pp.) ze względu na dużą zależność od rosyjskiego gazu.

W przypadku gdy Rosja całkowicie wstrzyma wszystkie dostawy gazu (scenariusz 3) może dojść do spadku wzrostu PKB w strefie euro o 2,2 pp. w porównaniu z prognozą bazową przedstawioną przez GS. Według analityków najbardziej odbije się to na Niemczech (-3,4 pp) i we Włoszech (-2,6 pp.).

Jeżeli Rosja wstrzyma przepływ gazu przez Ukrainę (scenariusz 2) to "nasza prognoza inflacji zasadniczej w strefie euro zwiększy się o około 0,7 pp." - napisał GS. "Jeśli ceny gazu wzrosną jeszcze bardziej z powodu zamknięcia gazociągów z Rosji, nasza prognoza inflacji zasadniczej może być wyższa nawet o 1,3 pp., a to prawdopodobnie również znacząco przełoży się na ceny bazowe" - wskazali autorzy.

Rosnące ceny gazu będą mieć wływ na wzrost inflacji w strefie euro: "zakładamy, że inflacja zasadnicza w strefie euro osiągnie najwyższy poziom około 6,5 proc. rok do roku wiosną, a następnie obniży się do 5,4 proc. w grudniu". Realizacja drugiego scenariusza (zatrzymanie przepływu przez Ukrainę) poskutkowałoby "w szczytowym momencie przypadającym na luty 2023 r., wzrost inflacji zasadniczej w strefie euro wzrósłby o około 0,7 pp.".

Jak przypomnieli analitycy, Europa jest w "dużym stopniu" uzależniona od rosyjskiego gazu ziemnego: "import z Rosji stanowi około jednej trzeciej importu gazu do strefy euro, w której ok. 25 proc. całej energii jest wytwarzana właśnie z gazu ziemnego". "Kraje, które są w szczególności zależne od rosyjskiego gazu to Włochy i Niemcy, które odpowiednio importują z Rosji 45 i 50 proc. całego gazu" - napisał GS. Analitycy zwrócili uwagę na Wielką Brytanię, której energetyka w ok. 35 proc. opiera się na gazie ziemnym, jednak import tego surowca z Rosji wynosi ok. 5 proc.

Putin zaatakuje Polskę? Minister zdradza możliwe scenariusze Prezydent Rosji jest szaleńcem, który będzie prowadził wojnę bez względu na koszty?

GS podkreślił ponadto, że "od września 2021 r. Rosja ograniczyła przepływy gazu do Europy Północno-Zachodniej, jednak od początku wojny nie zostały one dodatkowo zmniejszone". Co więcej: "w ostatnich dniach przepływy wzrosły ze względu na wysokie ceny spotowe". Analitycy zaznaczyli, że "ryzyko dalszej eskalacji konfliktu oraz niemal najniższe w historii zapasy zmagazynowanego gazu mogą doprowadzić do przestojów w produkcji. Do takiej sytuacji może dojść zarówno z powodu fizycznego braku surowca i dlatego, że produkcja jest nieopłacalna ze względu na wysokie ceny spotowe".

"Spodziewamy się, że skutki obecnych zakłóceń w dostawach mogą jedynie umiarkowanie wpłyną na PKB w 2022 r. i w relatywnie małym stopniu podniosą inflację. Niemniej widzimy ryzyko dla gospodarki" - podsumowali. W ogólnych wnioskach podkreślili, że opóźni się też wyjście strefy euro z kryzysu finansowego.

Wtorek jest trzynastym dniem rosyjskiej agresji na Ukrainie. W związku z napaścią na Ukrainę i dokonywanymi zbrodniami na cywilach wiele państw i przedsiębiorstw na świecie nałożyło na Rosję i Białoruś sankcje gospodarcze i polityczne. 

Sonda
Czy w Polsce powinno stacjonować coraz więcej amerykańskich żołnierzy?
Źródło: Wojna na Ukrainie. Czy czeka nas katastrofa energetyczna? Eksperci podali konkretne scenariusze
Najnowsze