Ważna skarga Prokuratora Generalnego. Bank arbitralnie określał "spread"

2022-06-13 22:12
Kredyt gotówkowy - jaka umowa jest wymagana?
Autor: Materiały prasowe

Bank na mocy umowy kredytowej mógł całkowicie arbitralnie kształtować "spread", niezależnie od obiektywnych rynkowych wskaźników, zaś sądy nie zbadały, czy umowa taka nie miała charakteru niedozwolonego - wskazał Prokurator Generalny w skardze w obronie kredytobiorców.

W skardze nadzwyczajnej skierowanej do Sądu Najwyższego przez Zbigniewa Ziobrę wskazano, że dzięki mechanizmowi zawartemu w umowie "bank mógł nieuczciwe grać kursem euro, zapewniając sobie dodatkową prowizję".

"Umożliwienie takiego działania jest sprzeczne z celem klauzul waloryzacyjnych, który nie powinien polegać na przysparzaniu dodatkowego dochodu pożyczkodawcy. W efekcie zakłócona została równowaga kontraktowa i dobre obyczaje w obrocie gospodarczym – pożyczkobiorcy zostali pozbawieni jakichkolwiek instrumentów obronnych" - podkreśliła Prokuratura Krajowa informując PAP o tej skardze.

Sprawa, która legła u podstaw skargi nadzwyczajnej PG dotyczyła kredytu w złotówkach indeksowanego do euro. Jak zrelacjonowano, umowa kredytowa została zawarta 16 marca 2001 r. "Pożyczkobiorcy uzyskali kwotę w złotówkach, opowiadającej równowartości 53,5 tys. euro. Zobowiązali się do spłaty kwoty kredytu w 180 równych ratach. Pieniądze były spłacane również w polskiej walucie. Euro – po kursie ustalonym przez bank – służyło wyłącznie przeliczaniu należności" - zaznaczyła PK.

Z powodu problemów z prowadzoną działalnością gospodarczą kredytobiorcy w pewnym momencie przestali regularnie spłacać kredyt. "Równocześnie weszli z bankiem w spór sądowy, zarzucając szereg nieprawidłowości dotyczących warunków udzielenia pożyczki. Spór ten przegrali, gdy Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyrokiem z 8 lutego 2019 r. odrzucił ich apelację o pozbawienie wykonalności bankowego tytułu wykonawczego" - podała PK.

"Orzeczenie to poprzez usankcjonowanie niedozwolonych zapisów umowy kredytowej, umożliwiło bankowi zajęcie nieruchomości kredytobiorców" - podkreśliła prokuratura.

Sprawa - jak dodano - została jednak przeanalizowana w Prokuraturze Krajowej. "Przeprowadzone badanie wykazało, że Sąd Apelacyjny w Gdańsku, podobnie jak i inne orzekające w tej sprawie sądy, naruszyły przepisy krajowe - Konstytucję RP i Kodeks cywilny oraz wspólnotowe, nie badając z urzędu, czy zapisy umowy kredytowej nie miały charakteru niedozwolonego" - zaznaczono.

Tymczasem - jak wskazano w skardze Ziobry przygotowanej po zbadaniu sprawy - już "nawet pobieżna analiza umowy kredytowej sugeruje, że ma ona charakter niedozwolony". "Zgodnie z umową bank mógł bowiem w sposób całkowicie arbitralny kształtować +spread+, czyli wynagrodzenie za usługę wymiany waluty, według którego kształtowana była wysokość rat kredytobiorców" - wyjaśniono.

Najnowsze