Komornik może zabrać emerytom nawet 60 proc. emerytury. Jak nie stracić pieniędzy?
Nawet niewielka utrata świadczenia emerytalnego, dla wielu seniorów oznacza finansową katastrofę. Mając do dyspozycji skromne emerytury - muszą liczyć każdy grosz. W takiej sytuacji nietrudno wpaść w kłopoty finansowe, a komornik jest częstym gościem u wielu emerytów i rencistów. W najbardziej czarnym scenariuszu, windykacja zająć może aż 60 proc. emerytury!
Kondycja portfela polskiego seniora nie należy do najlepszych. Według danych BIK, liczba zadłużonych seniorów drastycznie rośnie. - W trzy lata liczba niesolidnych dłużników po 64 roku życia wzrosła o prawie jedną trzecią, a ich przeciętne przeterminowane zobowiązanie o połowę. Seniorzy w zmianach zaległości zdystansowali młodsze pokolenia - podawał w 2019 r. BIK.
Przeciętne zaległości osób po 64 roku życia rosły w ostatnich trzech latach najszybciej. Średnia wartość niespłacanych przez nich zobowiązań podwyższyła się równo połowę z 16 070 zł do 24 175 zł w sytuacji, gdy średnia zaległość ogółu wzrosła o jedną trzecią, z 20 665 zł do 27 413 zł. Średnio na jednego z 365,5 tys. niesolidnych dłużników w wieku 65 plus przypada obecnie 24 175 zł niespłaconych rachunków, rat kredytów i pożyczek.
Jeśli wierzyć opiniom samych zainteresowanych, taka sytuacja wcale nie wynika z życia ponad stan. Jak pokazują badania Quality Watch wykonane na zlecenie BIG InfoMonitor za rozrzutnych postrzega się bowiem jedynie dwóch na 100 seniorów, podczas gdy w całym społeczeństwie myśli tak o sobie co dziesiąty rodak.
22-latek z Żyrardowa stracił wszystkie pieniądze, bo pracował zdalnie. Jak uniknąć nowej metody oszustów?
Niestety, od zadłużenia już tylko krok do windykacji.
- Egzekucja komornicza z rent i emerytur zdarza się wielu seniorom. Nierzadko nie stać ich na spłatę kredytów, które zaciągnęli, kupując drogą pościel na pokazach - zwracał uwagę Super Biznes.
To ile komornik może zabrać, zależy od rodzaju zadłużenia. Trzeb jednak pamiętać, że nie ważne ile kredytów i jaka kwota długu - nikt nie ma prawa zabrać całej emerytury.
Przy egzekucji emerytur obowiązują dwa limity potrąceń:
- maksymalna dopuszczalna kwota potrącenia, którą stanowi odpowiedni procent kwoty świadczenia brutto – czyli jaki procent emerytury może zabrać oraz
- kwota wolna od potrąceń – czyli ile pieniędzy z emerytury musi ci zostać.
W standardowej sytuacji, kiedy emeryt nie spłaca kredytu, komornik może jednorazowo zająć nie więcej niż 25 proc. emerytury brutto.
Kwoty emerytur i rent wolne od potrąceń i egzekucji wynoszą do 1 marca 2020 r.:
- 825 zł – w przypadku sum egzekwowanych na pokrycie należności innych niż świadczenia alimentacyjne (wraz z kosztami i opłatami),
- 660 zł – w przypadku potrącania kwot nienależnie pobranych świadczeń z ubezpieczeń społecznych, funduszu alimentacyjnego, pomocy społecznej,
- 500 zł – w przypadku sum egzekwowanych na pokrycie należności alimentacyjnych,
- 200 zł – w przypadku potrącania należności z tytułu odpłatności za pobyt osób uprawnionych do świadczeń w domach pomocy społecznej, zakładach opiekuńczo–leczniczych lub zakładach pielęgnacyjno–opiekuńczych.
Niestety istnieje sytuacja, w której emeryt może zgodnie z prawem stracić nawet 60 proc. świadczenia! Chodzi o długi, które powstały w wyniku nie spłacania świadczeń alimentacyjnych, egzekwowanych na mocy tytułów wykonawczych oraz potrącanych na wniosek wierzyciela na podstawie przedłożonego przez niego tytułu wykonawczego.