GIGANTYCZNE podwyżki cen i MNIEJSZE 500 plus

Sytuacja gospodarcza się pogarsza. Polacy tracą pieniądze w oka mgnieniu, a będzie jeszcze gorzej. Najnowsze prognozy dotyczące inflacji są PRZERAŻAJĄCE. Najnowsze przewidywania analityków NBP stwierdzają, że w 2021 r. inflacja znajdzie się (z 50-procentowym prawdopodobieństwem) w przedziale 2,7-3,6 proc. (wobec 1,8-3,2 proc. w projekcji z listopada). Zatem to już nikt nie ma złudzeń. Ceny znowu pójdą w górę, a oszczędności stopnieją i rzeczywista wartość świadczeń typu 500 plus czy nawet waloryzacja rent i emerytur będzie niższa. Tak pandemiczna inflacja pustoszy portfele Polaków.

Sytuacja ekonomiczna nie jest dobra. Niepokojące dane spływają z Narodowego Banku Polskiego. Okazuje się, że w najbliższym czasie Polacy muszą bardzo mocno trzymać się za portfele. Powód? Znów szykuje się podwyżka cen. W górę zapewne pójdzie niemal wszystko. A wszystkiemu winna jest PORAŻAJĄCA inflacja. Najnowsze przewidywania analityków NBP pokazują, że w 2021 r. inflacja znajdzie się (z 50-procentowym prawdopodobieństwem) w przedziale 2,7-3,6 proc. (wobec 1,8-3,2 proc. w projekcji z listopada). Mamy więc do czynienia z wyraźnym podniesieniem prognoz wzrostu cen w Polsce. W 2022 r. prawdopodobną wartość inflacji określono na 2,0–3,6 proc. w 2022 r. (wobec 1,6–3,6 proc. w poprzedniej rundzie prognoz), zaś w 2023 r. na 2,2-4,2 proc. (pierwsze wskazanie dotyczące tego roku). Przewidywania ekspertów są bardzo niepokojące. Warto wyraźnie podkreślić, że bezpieczny próg inflacji to 2,5 proc. W takiej sytuacji przeciętny Kowalski teoretycznie nie powinien wyraźnie odczuwać tego zjawiska. Przekroczenie tego progu jest niepokojące, a wręcz niebezpieczne, bo jest pewnikiem wyraźnego wzrostu cen i spadku wartości oszczędności. W takiej sytuacji swoją wartość tracą także rozmaite świadczenia jak chociażby niezwykle popularne 500 plus. W tym roku po prostu kupimy za nie mniej niż przed kilkoma laty. To też zły znak dla emerytów. W takiej sytuacji rzeczywista waloryzacja emerytur też nie będzie tak wysoka jak mogli się spodziewać. Niestety, nawet za wyższą emeryturę tak naprawdę w sklepie kupią mniej.