Czy mamy drożyznę? Minister Kowalczyk: "Pół kilograma chleba można kupić za 1,79 zł"

Drożyzna szaleje, a inflacja nie ustępuje. W efekcie Polaków stać na coraz mniej. Zwykłe codzienne zakupy bez fanaberii kosztują coraz więcej, co pokazuje chociażby cotygodniowy koszyk zakupowy "Super Biznesu". Ile płacimy za chleb? Zdaniem wicepremiera i minsitra rolnictwa Henryka Kowalczyka, w przypadku pieczywa tragedii nie ma. Jak powiedział na antenie RMF FM, w niektórych piekarniach ten codzienny produkt kosztuje poniżej 3 zł. - Dostałem zdjęcie od syna, gdzie pół kilograma chleba kosztuje 1,79 - mówił gość Roberta Mazurka.

Ceny przez miesiąc wystrzeliły a za podstawowe zakupy płacimy coraz więcej. Jak można przekonać się z koszyka zakupowego "Super Biznesu" ceny zauważalnie rosną nawet miesiąc do miesiąca. Co podrożało najbardziej? Niestety rośnie systematycznie cena masła, dziś kosztowało już prawie 9 zł, zdrożał schab wieprzowy bez kości, twaróg , ziemniaki i pomidory. W tym tygodniu więcej - o 40 gr - zapłaciliśmy za chleb.

Zapytany o perspektywy na zerowy VAT na żywność minister Henryk Kowalczyk w RMF FM stwierdził, że jest szansa na obniżenie cen, ponieważ ceny żywności drożeją w całej UE. Minister odniósł się także do cen chleba.

- Myśmy w poprzedniej rozmowie, ja twierdziłem, że zależy która piekarnia, ale w niektórych można kupić chleb poniżej trzech złotych. Ja mam telefon, a w telefonie zdjęcie, które przysłał mi syn, gdzie pół kilograma chleba kosztuje 1,79 - powiedział gość RMF FM.

Wicepremier nawiązał do wypowiedzi sprzed kilku tygodni, gdzie zdradził, że kupuje chleb poniżej 3 złote. Spotkało się to z szyderczą reakcją internautów.

Kowalczyk w rozmowie podkreślił, że potwierdza diagnozę dotyczącą galopujących cen i dodał, że rząd powinien działać, ale w granicach swoich możliwości. - Vat jest podatkiem który jest zharmonizowany w UE. Możemy się obracać w pewnych ramach. I to co mogliśmy zrobić, to zrobiliśmy. Myślę, że mamy szansę na obniżenie, dlatego, że ceny żywności drożeją w całej UE, dlatego powinna pójść refleksja w KE, żeby jednak pozwolić na obniżenie - zwrócił uwagę.