Wnuczek poprosił ich o jeden podpis. Teraz komornik zabiera im połowę emerytury

2021-06-01 14:29
Emeryci żegnają się z waloryzacją! 500 plus i wyższe pensje kosztem emerytur
Autor: Shutterstock MAFIA WNUCZKOWA OSZUKAŁA EMERYTÓW NA 22 MILIONY

Jeden bezmyślny podpis sprawił, że stracili ogromne pieniądze. Chodziło o kredyt, ale nie ich. Pieniędzy potrzebował wnuczek, który okazał się równie kiepskim krewnym, co kredytobiorcą. Dziadkowie zgodzili się na żyrowanie pożyczki na samochód. Wnuczek pieniądze przestał spłacać, a sam schował się gdzieś za granicą. Niestety zasady są bezlitosne - dziadkowie, którzy uwiarygodnili go przed bankiem, teraz mają na głowie spłatę rat i odsetek karnych.

Kredyt to dla wielu osób prosta recepta na lepsze życie. W ich mniemaniu pieniądze praktycznie spadają z nieba. Kiedy nie ma odpowiedniej wiarygodności kredytowej, z pomocą przychodzą żyranci - bogata ciocia, dobrotuszna babcia czy rodzice. Z dobrego serca i nadmiaru zaufania zgadzają się poświadczyć kredyt. Problem kiedy nadużywający zaufania krewny nie jest już w stanie spłacać długu. Konsekwencje spadają wtedy na żyranta, który musi oddać pieniądze.

Kim jest żyrant?              

Żyrant to po prostu poręczyciel. Jest potrzebny, by w razie niewypłacalności pożyczkobiorcy spłacił za niego zaciągnięty dług. Bank nie wnika, dlaczego osoba, która wzięła pożyczkę, nie oddaje jej. Ponieważ saldo musi się zgadzać, sięga do kieszeni poręczyciela. I on musi spłacać zobowiązania dłużnika aż do całkowitego uregulowania długu. Jeśli nie zrobi tego dobrowolnie, bank może mu "wejść" na pensję, emeryturę albo doprowadzić do zajęcia majątku. Trzeba podkreślić, że dług to nie tylko aktualne saldo zadłużenia, kapitału i odsetki umowne z tytułu udzielonego kredytu, lecz także ewentualne dodatkowe odsetki za opóźnienia, a nawet koszty związane z windykacją zobowiązania.

Czy masz zdolność kredytową na budowę - radzi doradca finansowy

Jak bezpiecznie poręczyć pożyczkę?

Trzeba pamiętać, że obecność żyranta podczas zawierania umowy kredytowej nie sprowadza się do jednego podpisu i trzymania kciuków, żeby dłużnik wywiązał się ze wszystkich zobowiązań. Jeśli żyrujemy pożyczkę, mamy wpływ na warunki umowy. Możemy więc domagać się komfortowego zakresu zobowiązań.

Możemy np. zgodzić się tylko na odpowiedzialność do kwoty należności głównej, nie zgadzając się na ewentualną spłatę odsetek kredytowych i odsetek, które bank naliczy gdy kredytobiorca spóźni się ze spłatą.

Warto także zastrzec w umowie, że pieniądze zaczniemy oddawać, dopiero gdy egzekucja z majątku kredytobiorcy okaże się nieskuteczna. W takiej sytuacji spłacimy tylko to, czego bankowi nie udało się odzyskać.

Najważniejsza jest jednak świadomość, że sprawa dotyczy nas przez cały czas spłaty kredytu. Żyrant ma więc prawo do informacji, kiedy pojawią się problemy. Wnuczek lekceważy spłatę? Bank wysyła nam powiadomienie od razu, a nie dopiero kiedy kwota zadłuzenia będzie astronomiczna, dając czas na osobistą wizytę i samodzielne przywołanie do porządku.

Najnowsze