Miał fatalną historię w BIK. Pieniądze dostał od ręki. Zastosował prosty trik

2021-11-02 12:19
Największy małomiasteczkowy dłużnik pochodzi z Dolnego Śląska (zdjęcie ilustracyjne)
Autor: Geralt/DP/pixabay.com Największy małomiasteczkowy dłużnik pochodzi z Dolnego Śląska (zdjęcie ilustracyjne)

Uważaj, BIK i BIG patrzą! Lekceważenie historii kredytowej, to błąd, który popełnia wielu Polaków. Zdolność kredytową zepsuć mogą niepłacone regularnie raty, ale nawet niezapłacony rachunek sprzed kilku lat. Co robić, kiedy potrzebujemy pieniędzy, a historia kredytowa sprawia, że zalewa nas wstyd?

Pan Andrzej z Wolbromia potrzebował pieniędzy. Odrobinę większych, niż te, które miał schowane w skarpecie. Dodatkowe środki miały pomóc mu przeistoczyć jego łazienkę, której wystrój pamiętał jeszcze Gierka w nowoczesne pomieszczenie kąpielowe, którym mógłby pochwalić się sąsiadom. Po podliczeniu kosztów okazało się, że do remontu trzeba dołożyć  10 tys. zł i przez kolejne 36 miesięcy oddawać bankowi ok. 320 zł. Bank na prośbę pana Andrzeja odpowiedział bezlitosnym  czerwonym światłem. Co się okazało?

Historia w BIK a spóźnione raty

 Chociaż pan Andrzej miał się za uczciwego kredytobiorcę, jego ocena w BIK była mizerna. Wszystko przez kilka lekkomyślnych decyzji. Głównym winowajcą była niewielka pożyczka na zakup ratalny sprzętu RTV w jednej z sieci sklepów.  Kupując sprzęt za 500 zł pan Andrzej skusił się na nieoprocentowane raty w wysokości zaledwie 10 zł. 

Ratę pan Andrzej konsekwentnie spłacał tuż po wypłacie. Problem w tym, że w trakcie spłaty zmienił pracodawcę i datę otrzymania przelewu. W efekcie, comiesięczna dyszka zaczęła trafiać do banku w innym terminie, który system uznał za spóźnienie. A BIK to wszystko widział!

Nie przyszło mi do głowy, że do tak niewielkiej kwoty, będą podchodzić tak rygorystycznie – żali się.

Na szczęście pan Andrzej wyciągnął wnioski z sytuacji i w końcu dostał pieniądze. Wystarczyło spłacić feralne raty, by jego ocena natychmiast stała się „zielona”.

Czy masz zdolność kredytową na budowę - radzi doradca finansowy

Jak działają BIK i BIG?

Większość osób starających się o kredyt zdaje sobie sprawę z konieczności wcześniejszego uregulowania należności, np. niespłaconej raty poprzedniego kredytu lub pożyczki. Źródłem wiedzy na ten temat, zarówno dla klienta, jak i dla banku jest BIK. Biuro Informacji Kredytowej (BIK) stanowi dla banku podstawowe źródło informacji niezbędnych do wyliczenia zdolności kredytowej. Banki korzystają jednak także z innej bazy danych, często mylonej z BIK, a mianowicie z Biura Informacji Gospodarczej (BIG). W BIG-u gromadzone są już informacje o wszelkich zaległościach starającego się o kredyt inwestycyjny, np. o niezapłaconej racie ubezpieczenia czy rachunku za telefon.

- Wpływ na zdolność kredytową wiele czynników, m. in. zdolność kredytowa – czyli nasza sytuacja zawodowa i osobista (jakie mamy dochody, ile osób na utrzymaniu) oraz nasza aktywność kredytowa (ile mamy kredytów). Spore znaczenie ma także nasza historia kredytowa – czyli to jak regulujemy nasze zobowiązania – informuje BIK.

 BIK: Jak sprawdzić swoją historię?

Dobra wiadomość jest taka, że BIK nie jest żadnym wielkim, tajnym archiwum dostępnym tylko dla tajemniczych instytucji finansowych. Jeśli biorąc pożyczki zgodziłeś się na przesyłanie informacji do BIK, możesz bez problemu sprawdzić raport na swój temat. Co więcej, powinni robić to wszyscy aktywni kredytowo!

- Monitorując regularnie historię kredytową mamy możliwość sprawdzenia, czy nie zostały zgłoszone opóźnienia w spłacie rat, których możemy być zupełnie nieświadomi. W przypadku wątpliwości możemy zwrócić się do instytucji, która przesłała informację o nas do BIK i po wyjaśnieniu sprawy prosić ją o dokonanie korekty – mówi Marcin Gozdek, ekspert Biura Informacji Kredytowej. – Osoby ceniące sobie wygodę mogą aktywować w BIK specjalne alerty i otrzymywać powiadomienia sms i e-mail w przypadku nawet najdrobniejszych opóźnień - dodaje Marcin Gozdek.

Zanim bank da nam pieniądze, sprawdza dane w BIK – to m.in. informacje o liczbie zaciągniętych kredytów oraz regularności i terminowości spłat. Na podstawie tych danych, zupełnie jak w szkole, otrzymujemy ocenę punktową, czyli scoring. Mówiąc wprost to ocena ryzyka jakie bierze na siebie bank pożyczając nam pieniądze. Im jest on wyższy, tym większe prawdopodobieństwo, że spłacimy kredyt. BIK przyznaje od 192 do 631 punktów, które dla ułatwienia wyświetlane bywają jako od 1 do 5 gwiazdek.

-  Ocenę punktową widzimy na naszym raporcie. Wiedza ta pomoże nam ocenić własne szanse na kredyt – przypomina BIK.

Aby uniknąć przykrej niespodzianki podczas wnioskowania o kredyt wystarczy wejść na stronę BIK i potwierdzić swoją tożsamość i pobrać raport. Pojedynczy raport to koszt 39 zł. Pakiet 12 comiesięcznych raportów wraz zdodatkowymi usługami kosztuje 99 zł.

Jak wyczyścić BIK?

- Sformułowanie „czyszczenie BIK” sugeruje, że z bazy BIK można usunąć niewygodne informacje. W praktyce nie jest to możliwe. Zasady przekazywania danych do BIK, ich przechowywania oraz wprowadzania do nich ewentualnych zmian są regulowane przez Prawo bankowe. BIK nie modyfikuje przekazywanych danych - jest jedynie ich administratorem – przypomina BIK. Jeśli więc przydażyła nam się wpadka ze spłatą, najlepiej po prostu wyciągnąć wnioski i spłacić pożyczkę w terminie. Spłacony tak kredyt będzie niewidoczny dla instytucji finansowych. Co ważne, BIK widzi nie tylko spóźnienia, ale także prawidłowe wpłąty, zatem w miarę poprawy w terminowości - scoring będzie ulegał poprawie.

BIK wymienia 3 sytuacje, w których faktycznie można „wyczyścić” historię, czyli usunąć lub skorygować dane:

  • Chcesz odwołać zgodę na przetwarzanie danych o kredycie już spłaconym (możesz to zrobić tylko w przypadku, jeśli kredyt był spłacany w terminie).
  • Minęło 5 lat od spłaty problematycznego kredytu - chcesz mieć pewność, że nie jest on już brany pod uwagę przy ocenie Twojej historii kredytowej.
  • Zauważyłeś w swojej historii kredytowej jakieś nieprawdziwe lub nieaktualne informacje - i chcesz je skorygować.